MKS Czerwionka - Unia MaxBud Kiążenice 1 - 1

Remis może cieszyć, bo uzyskany na wyjeździe, ale dla nas pozostał niedosyt, bo stworzyliśmy sobie więcej sytuacji strzeleckich, ale ich nie wykorzystaliśmy. Mecz od początku z przewagą "młodych wilczków". Niejeden z nas mógłby być ich ojcem. Rocznik 2006, 2007 dużo mówi, a nas PESEL powala. Do 30 min utrzymywał się wynik remisowy. Przy próbie wyprowadzenia piłki, strata i przegrywamy 0 - 1. Tym razem nie spuszczamy głowy, tylko próbujemy od razu wyrównać. Strzał Diega ofiarną interwencją zablokował obrońca gospodarzy, a myśmy już widzieli piłkę w siatce. Za chwilę Adig w dogodnej sytuacji strzela w bramkarza, a Sajmon przenosi piłkę nad poprzeczką. W tym momencie dominujemy, ale staramy bronić się na własnej połówce, aby nie nadziać się na szybkie kontry, bo nie jesteśmy w stanie młodzieży dogonić. Jeden z kontrataków kończy się faulem i żółtą kartką dla Ninji. Wynikiem 0 - 1 kończy się 1 połowa. Po zmianie stron szybko wyrównujemy. Jest 50 min, Jędrol centruje z rogu, Diego przepuszcza piłkę, a Aro strzela na 1 - 1. Jest dobrze, ale wiemy, że młodzież zaatakuje. W 60 min Aro dostaje żółtą kartkę po przepychance z zawodnikiem gospodarzy. Gdy wydaje się, że takim wynikiem zakończy się mecz, to długa piłka za plecy obrońców Czerwionki trafia pod nogi Adika i gdy przymierza się do strzału, piłka perfidnie mu podskakuje i leci wysoko nad bramką. Szkoda, bo mogliśmy wyjść na prowadzenie. W 90 min tracimy Arka za drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną i musimy 5 min doliczonego czasu gry grać w osłabieniu. Na szczęście nic nie wpada i wynikiem remisowym kończymy ten mecz.